Najbardziej spektakularne wycieki danych w historii

Maciej Piwowski
02.12.2019

Szacuje się, że tylko w 2018 roku bezprawnie wyciekły dane około miliarda użytkowników Internetu. Skala tego zjawiska będzie niestety coraz większa, pomimo stosowania lepszych zabezpieczeń. Powód? Niefrasobliwość użytkowników oraz rosnące zapotrzebowanie na dane w świecie przestępczym. Kradzież tożsamości po prostu bardzo się opłaca, i nie mówimy tutaj tylko o włamaniach do systemów największych firm czy banków. O tym, że nikt nie może być w 100% pewien swojego bezpieczeństwa, przekonuje lista najbardziej spektakularnych wycieków danych w historii Internetu.

Yahoo!

Do dziś jest to zdecydowanie największy skandal związany z danymi cyfrowymi w historii. W 2013 roku przez lukę w systemie zabezpieczeń wyciekły informacje na temat około 3 miliardów (!) użytkowników usługi Yahoo! Nie były to tylko adresy kont e-mail czy numery telefonów, ale nawet tak poufne informacje, jak pytania pomocnicze przy logowaniu.

Opinię publiczną najbardziej zbulwersował fakt, że sprawa wyszła na jaw dopiero 3 lata później. Użytkownicy usług Yahoo! nie mieli więc pojęcia, że ich dane mogły trafić w ręce przestępców, przez co większość nie zmieniła chociażby loginów i haseł. Skandal mocno nadszarpnął wizerunkiem firmy.

Collection #1

W 2018 roku doszło do ogromnego wycieku danych użytkowników usługi hostingowej Mega. Problem ten dotyczył – uwaga – ponad 770 milionów adresów e-mail oraz ponad 21 milionów unikalnych haseł.

Afera Cambridge Analytica

W tym przypadku nie mamy do czynienia z atakiem hakerskim, ale celowym, niemoralnym działaniem ze strony firm. W 2015 roku właściciel aplikacji This is Your Digital Life udostępnił dane milionów użytkowników Facebooka firmom zewnętrznym, w tym niesławnej Cambridge Analytica. Aplikacja miała dostęp do tych danych za zgodą Facebooka. Użytkownicy nie mieli o tym zielonego pojęcia, a cała sprawa miała charakter kryminalny i doprowadziła do upadku Cambridge Analytica. Rykoszetem dostało się też Facebookowi.

Google+

Zamknięta już usługa społecznościowa Google miała rzucić wyzwanie Facebookowi, ale to nigdy nie nastąpiło. Google+ okazało się porażką, a ostatecznym gwoździem do trumny tej usługi było wykrycie przez Wall Street Journal afery z wyciekiem danych użytkowników. W niepowołane ręce mogły trafić setki milionów adresów e-mail i haseł. Google bardzo długo ukrywało ten fakt, a gdy w końcu przyznało się do wycieku, uparcie obstawało na stanowisku, że dane na pewno nie zostały niewłaściwie wykorzystane. Trudno jednak wierzyć w takie zapewnienia.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie