Nokia Lumia 1520 – telefon, który rzuca się w oczy

Marek Szydełko
21.08.2015

Gdy w 2013 roku firma Microsoft kupiła legendarny dział telefonii komórkowej fińskiej firmy Nokia to zwolennicy Windowsa dostali mocny argument w walce z Androidem i system od Apple. Od tamtego czasu Microsoft stale poszerza rodzinę telefonów z Lumią w nazwie. Dzisiaj przyszedł czas na nowy model, który od razu rzuca się w oczy – swoimi rozmiarami. Przedstawiam wam test Noki Lumia 1520 o ogromnym ekranie, którego przekątna wynosi 6”. Czy ten telefon ma do zaoferowania coś więcej niż przytłaczający wyświetlacz?

Nokia Lumia 1520 – co w środku i na zewnątrz?

Opisywana przeze mnie Nokia Lumia 1520 walczy o miano najlepszego smartfona na rynku, pod każdym względem. Wspomniany wyświetlacz oferuje rozdzielczość FullHD i jest wykonany w technologii IPS. Doskonale obsługuje się go opuszkami palców, co ułatwia interfejs Windowsa specjalnie do tego stworzony. Serduchem naszego telefonu jest czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 800, grafika to Adreno 330 i 2 gigabajty pamięci RAM. Są to podzespoły aspirujące do miana najlepszych na rynku. Dodatkowo telefon posiada 32GB wbudowanej pamięci którą można rozbudować o karty MicroSD.

Telefon jest wykonany bardzo starannie. Jego obudowa została wykonana z poliwęglanu wysokiej jakości. Dodatkowo została zmatowiona, by łatwiej można było trzymać telefon w rękach i nie bać się, że tak duży smartfon mógłby się wyślizgnąć z rąk.

Jak ten telefon radzi sobie z zapotrzebowaniem na energię?

Nie jest tak źle jak można by przypuszczać. Akumulator o pojemności 3400 mAh potrafi zapewnić pracę urządzenia przez cały dzień, przy standardowym użytkowaniu, czyli w stanie czuwania, ciągłych aktualizacji, w czasie korzystania z sieci komórkowej, przeglądania internetu, krótkiej partii w grę czy słuchania muzyki i robienia zdjęć. Jest to standard dla smartfonów jak na dzisiejsze czasy. Ładujemy telefon w nocy i korzystamy z niego przez cały dzień. Mam nadzieję, że wrócą kiedyś czasy starych telefonów firmy Nokia, które potrafiły „trzymać” nawet 10 dni.

Czy jest to telefon z dobrym aparatem?

Magiczna liczba opisująca ilość Megapikseli jest tu faktycznie magiczna bo wynosi, aż 20. Dla porównania w moim prywatnym aparacie cyfrowym ze średniej półki liczba ta jest niższa. Jak to się przekłada na jakość zdjęć? Bardzo dobrze jak się okazuje, ale jest to raczej zasługa optyki Zeiss i stabilizacji obrazu, oraz technologii PureView niż samej ilości Megapikseli. Porównując telefony innych producentów pod względem aparatu opisywana Nokia Lumia nie ma czego się wstydzić.

Podsumowanie – dla kogo jest ten smartfon?

Czy jest to telefon dla wszystkich? Raczej nie, ponieważ wielkość ekranu definiuje grupę użytkowników. Bliżej tej Nokii do tabletu niż telefonu. Tak duży ekran trzeba już obsługiwać dwoma rękami, ale dzięki temu korzystanie z tego smartfonu jest naprawdę wygodne. Sporządzanie maili, praca w dokumentach tekstowych lub arkuszach kalkulacyjnych jeszcze nigdy nie była tak wygodna na telefonie. W ramach rozrywki można na tym urządzeniu odtwarzać filmy w FullHD i naprawdę ma to sens, ponieważ widać na tym wielkim ekranie masę szczegółów. Na koniec zostawiam sobie temat gier, które zyskują wiele na tym telefonie. Dzięki wielokrotnie już wspominanej w tym tekście wielkości ekranu, obsługa gier przy pomocy panelu dotykowego nie powoduje zasłaniania sobie akcji na ekranie, a sama jakość obrazu jest imponująca. Telefon polecam klientom świadomym, którzy znają zalety i wady korzystania z tak dużych smartfonów.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie