Popularne aplikacje, przez które musisz codziennie ładować baterię w smartfonie

Jerzy Biernacki
04.02.2019

Chyba nikt nie oczekuje już, że baterie we współczesnych smartfonach umożliwią korzystanie z telefonu przez np. tydzień. O „sukcesie” mówimy wtedy, gdy trzeba podłączyć urządzenie do sieci co 2-3 dni. Jednak jeśli korzystasz z popularnych aplikacji, które wymieniamy w naszym poradniku, to i taki wynik z pewnością jest dla Twojego telefonu nieosiągalny. Oto jedne z najbardziej prądożernych apek na smartfony.

Facebook

Niby niepozorna aplikacja, ale gdy weźmiemy pod uwagę, jak często ją uruchamiamy (niektórzy w ogóle jej nie zamykają), to okaże się, że to numer 1 wśród najbardziej prądożernych apek. Problemem związanym z tą aplikacją jest funkcja odświeżania w tle, którą na szczęście można wyłączyć. Dodatkowo Facebook lubi łączyć się z funkcją lokalizacji telefonu, a to znów osłabia baterie. Prawdziwym złodziejem energii jest natomiast automatyczne odtwarzanie filmów – warto wyłączyć tę funkcję.

Facebook udostępnił wersję Lite swojej aplikacji, ale jest ona dostępna przez przeglądarkę, co znacząco spowalnia jej działanie i ogranicza funkcjonalność.

Spotify

Jedna z najpopularniejszych aplikacji do streamingu muzyki jest świetnie napisana, ale niestety – jeśli korzystamy z niej przez kilka godzin dziennie, to bateria niemal na pewno nie dotrwa do wieczora. Nie wspominając już o tym, że Spotify łapczywie wysysa limit danych komórkowych.

Google Maps

To absolutna czołówka wśród najbardziej prądożernych aplikacji na smartfony. Oczywiście mamy tutaj na myśli przede wszystkim korzystanie z apki w trybie online, czyli jako bieżącej nawigacji samochodowej. Jeśli zamierzasz przejechać kilkaset kilometrów kierując się wskazówkami Google Maps, to lepiej sprawdź, czy masz w samochodzie ładowarkę do smartfona.

Pewnym rozwiązaniem tej niekomfortowej sytuacji jest wcześniejsze pobranie sobie całej trasy na telefon i późniejsze korzystanie z nawigacji w trybie offline. Wówczas jednak nie mamy dostępu do aktualnych ostrzeżeń drogowych.

Messenger

Szalenie popularny komunikator internetowy spod szyldu Facebooka także potrafi dać się we znaki baterii w smartfonie. Messenger ma tę cechę, że praktycznie cały czas działa w tle. Jest to oczywiście korzystne z punktu widzenia funkcjonalności, ale jednocześnie powoduje, że pod koniec dnia telefon musi zostać podłączony do sieci. Na szczęście istnieje wersja Lite aplikacji – nie tak wygodna w użytkowaniu, ale za to znacznie mniej prądożerna.

Jeśli więc notorycznie irytujesz się tym, że bateria w Twoim telefonie nie może przetrwać choćby pełnej doby, sprawdź najpierw, czy nie korzystasz z wymienionych aplikacji. Jeśli nie możesz się ich pozbyć, to przynajmniej ogranicz ich aktywność systemową.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie