Telewizor jako alternatywa dla monitora: czy to ma sens?

Maciej Piwowski
28.08.2020

Duży ekran, wysoka jakość wyświetlanego obrazu, spory komfort i… atrakcyjna cena. To główne powody, dla których coraz więcej osób rozważa zastąpienie klasycznego monitora komputerowego telewizorem. Jest to jak najbardziej możliwe – wystarczy podłączyć np. laptop do telewizora za pośrednictwem kabla HDMI czy też przesłać obraz zdalnie (chociażby dzięki technologii Miracast). Brzmi świetnie, ale czy takie rozwiązanie rzeczywiście się sprawdzi?

Zalety używania telewizora jako monitora

Od razu nasuwa się myśl, że duży ekran gwarantuje znacznie wyższy komfort pracy czy chociażby grania. Jest w tym sporo racji, o ile mówimy tutaj o pracy wymagającej stworzenia sobie obszernego pola roboczego (nie zawsze się to sprawdzi). W każdym razie telewizor o przekątnej np. 55 cali daje nam pod tym względem o wiele większe możliwości, pozwala dostrzegać więcej szczegółów, nierzadko też lepiej odwzorowuje barwy – zwłaszcza w porównaniu z wiekowymi matrycami TN.

Praca na telewizorze może być również o wiele wygodniejsza, szczególnie dla osoby, która spędza wiele godzin przed komputerem. Ogromny ekran pozwala przyjmować różne pozycje, a nawet komfortowo wykonywać swoje obowiązki z poziomu domowej czy biurowej sofy.

Telewizor wykorzystywany w roli monitora ekranowego jest znakomitą opcją dla firm, które regularnie organizują prezentacje dla klientów czy szkolenia dla pracowników. Na tak dużym ekranie można pokazywać różne slajdy, materiały online i mieć pewność, że każdy widz dostrzeże to, co powinien.

Nie zapominajmy również o aspekcie finansowym. Telewizor o przekątnej np. 42 cali zawsze będzie wielokrotnie tańszy niż np. monitor 40-calowy – na marginesie dodajmy, że znalezienie takiego monitora graniczy z cudem, zwykle jest to sprzęt sprowadzany na zamówienie.

Pamiętaj o potencjalnych problemach

Tym, o czym zdecydowanie warto pomyśleć, jest komfort oczu. Praca na telewizorze, choć wydaje się być super wygodna, na dłuższą metę może być bardzo męcząca dla wzroku. Tutaj ujawnia się zasadnicza przewaga monitora nad telewizorem – ten pierwszy jest wyposażony w zaawansowane filtry chroniące wzrok, dzięki czemu po całym dniu pracy czujemy się mniej wyeksploatowani.

Poza tym ogromny ekran telewizora wcale nie musi dawać gwarancji wygodnej pracy, a już na pewno nie w edytorach tekstu. Na dłuższą metę np. pisanie jakiegoś artykułu byłoby bardzo męczące. Dlatego przed ostatecznym podjęciem decyzji radzimy, aby najpierw przetestować sobie to rozwiązanie np. w domu.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie