Nie unikniemy tego, że dzieci mają na co dzień kontakt z urządzeniami elektronicznymi i tym samym z Internetem. Ważne jest zatem, aby wprowadzać pociechy do tego świata stopniowo, pokazując im zarówno korzyści z bycia online, jak i zagrożenia czyhające w sieci. Jeśli Twoje dziecko ma już własny telefon, to bardzo dobrym pomysłem będzie ustawienie kontroli czasu spędzanego w Internecie. Sprawdź, dlaczego warto to zrobić.
I nie, wcale nie przesadzamy. Jeśli pozwolisz dziecku korzystać z Internetu bez ograniczeń, to możesz mieć pewność, że za kilka miesięcy pociecha zacznie zdradzać objawy uzależnienia – jak nerwowość, złość, wahania nastroju, apatyczność zawsze wtedy, gdy nie jest online.
Dlatego tak ważne jest, aby kontrolować, ile czasu dziecko spędza w Internecie. Samo umówienie się z dzieckiem, że będzie online np. przez 2 godziny dziennie, to za mało. Owszem, dziecku trzeba ufać, ale nie zapominajmy, że młodzi ludzie bardzo łatwo ulegają presji środowiska. Na pewno więc pociecha zacznie przekraczać ustalony czas, co zwiększy ryzyko uzależnienia.
Nie chodzi jednak tylko o uzależnienie, ale też o bezpieczeństwo dziecka. Spędzając mnóstwo czasu w sieci prędzej czy później natknie się na przypadki agresji słownej, hejtu, znajdzie nieodpowiednie dla niego treści (w tym pornograficzne) itd.
Najlepiej będzie skorzystać z jednej z licznych aplikacji – np. Family Link od Google. Takie aplikacje pozwalają rodzicom ustawić maksymalny czas, jaki dziecko może spędzać w sieci na swoim urządzeniu. Po przekroczeniu limitu telefon przejdzie w tryb offline – nadal będzie można z niego korzystać, ale nie do przeglądania Internetu.
Tego typu aplikacje pozwalają również analizować statystyki czasu, jaki dziecko poświęca na korzystanie z urządzenia i tym samym wcześnie zareagować, gdyby pojawiły się pierwsze symptomy uzależnienia.
Artykuł opracowany dzieki współpracy z: spokojnieociazy.pl
Artykuł partnera.