Szukając prezentu dla dorastającego dziecka bardzo często idziemy w kierunku elektroniki użytkowej. Tutaj naturalnym wyborem wydaje się być nowy smartfon. Młodzież jest bardzo podatna na marketing i rynkowy hype, dlatego nie dziwi, że wielu młodych ludzi marzy o otrzymaniu iPhone’a. To jednak nie jest najlepszy pomysł, o czym przekonujemy w naszym poradniku.
iPhone to nie tylko świetny telefon, ale też bardzo drogi elektrogadżet. Zastanów się, czy aby na pewno możesz sobie pozwolić na jego zakup. Czystym absurdem byłaby sytuacja, w której rodzice np. zapożyczają się, byle tylko spełnić marzenie dziecka o posiadaniu telefonu od Apple.
Kupowanie iPhone’a dziecku, które chodzi do szkoły i zabiera telefon ze sobą, jest proszeniem się o kłopoty. Nie oszukujmy się: smartfon od Apple to chodliwy towar, który na pewno rzuci się w oczy potencjalnym złodziejom. Zdaj sobie sprawę z tego, że wyposażając dziecko w iPhone’a narażasz je na wysokie ryzyko napaści w szkole czy po prostu na ulicy.
Dziecko, nawet nastoletnie, wciąż nie jest tak odpowiedzialne jak osoba dorosła. Burza hormonów robi swoje, czego efektem może być przypadkowe uszkodzenie telefonu – w tym takie, które uniemożliwi dalsze użytkowanie smartfonu. Wydając kilka tysięcy złotych na iPhone ciężko będzie przełknąć taką stratę.
Nie da się ukryć, że iPhone to znakomity telefon i jeden z najlepszych wyborów dla osób, które szukają niezawodnego, stabilnego i funkcjonalnego smartfonu na lata. Z drugiej jednak strony ekosystem Apple jest na tyle specyficzny, że wskazane jest „wejście” w niego nie tylko poprzez telefon, ale też inne urządzenia giganta z Cupertino. Jeśli w Waszej rodzinie nie korzysta się z narzędzi Apple, to zakup iPhone’a dziecku trochę mija się z celem.