Starlink, czyli usługa Internetu satelitarnego, zdobywa sobie coraz większą popularność również w naszym kraju. To zasługa przede wszystkim bardzo dobrych parametrów – Starlink potrafi być znacznie szybszy od światłowodu. Do tej pory główny problem z tą usługą polegał na tym, że była ona przypisana do konkretnego adresu, przez co nie można było z niej korzystać np. w podróży. To właśnie się zmieniło po uruchomieniu usługi Starlink dla kamperów.
Starlink dla kamperów (ale też osób podróżujących z przyczepami kempingowymi) jest nieco droższy w porównaniu ze standardową usługą stacjonarną. Już na start musimy ponieść spory koszt zakupu zestawu niezbędnego do korzystania z sieci (przede wszystkim anteny). SpaceX, firma należąca do Elona Muska, życzy sobie za to 599 dolarów, czyli około 2600 zł + podatek.
Na tym nie koniec wydatków, ponieważ po uruchomieniu usługi trzeba jeszcze ponosić comiesięczną opłatę abonamentową w kwocie 135 dolarów (około 590 zł), czyli o ponad 100 zł więcej niż w przypadku usługi stacjonarnej.
Tanio zatem nie jest, ale pamiętajmy, że mówimy tutaj o bardzo szybkim i stabilnym dostępie do Internetu, co docenią osoby często wybierające się w podróż kamperem/z przyczepą i potrzebujące być stale online. Jednocześnie firma SpaceX informuje, że ten zestaw nie jest przeznaczony do użytku w zwykłym samochodzie (z uwagi na rozmiar anteny).
Jeśli szukasz szybkiego Internetu do kampera, ale masz wątpliwości, czy warto aż tyle zapłacić za Starlinka, to możesz przetestować usługę przez 30 dni. Jeśli nie spełni Twoich oczekiwań, to otrzymasz zwrot kosztów zakupu zestawu startowego.