Używany flagowiec, czy nowy średniak? Jaki smartfon wybrać przy ograniczonym budżecie?

Antoni Kwapisz
01.04.2020

Jeśli dysponujesz kwotą około 1200 złotych, to pozwala Ci ona na zakup całkiem niezłego smartfona ze średniej półki. Wystarczy tylko pójść do sklepu lub znaleźć odpowiedni model online. Problem powstaje w momencie, gdy zależy Ci na bardzo wydajnym urządzeniu i tęsknym okiem spoglądasz w kierunku flagowców. W takiej sytuacji możesz rozważyć zakup używanego smartfona z najwyższej półki. Czy to na pewno ma sens? Sprawdź zalety i wady obu wariantów.

Nowy średniak: dlaczego warto, a co może Ci przeszkadzać?

Zakup nowego smartfona średniej klasy przede wszystkim daje Ci pewność, że urządzenie jest w 100% sprawne, a gdyby cokolwiek się w nim zepsuło nie z Twojej winy, to chroni Cię prawo konsumenckie i gwarancja producenta. Jest to niezaprzeczalny atut. Jeśli więc cenisz sobie bezpieczeństwo, to zakup nowego średniaka będzie dla Ciebie znacznie lepszym rozwiązaniem.

Z drugiej jednak strony może się okazać, że dość szybko po zakupie zaczniesz żałować tej decyzji. Dzieje się tak w sytuacji, gdy użytkownik ma z góry określone preferencje, dokładnie wie, czego chce, ale telefon ze średniej półki nie do końca wpisuje się w jego oczekiwania. Pójście na kompromis może się skończyć tym, że już po kilku tygodniach zaczniesz się rozglądać za innym smartfonem, tracąc w ten sposób sporo pieniędzy.

Używany telefon najwyższej serii: ryzykowny zakup, który może być strzałem w dziesiątkę

Zakup jakiegokolwiek urządzenia elektronicznego z drugiej ręki zawsze wiąże się z ryzykiem. Można je jednak ograniczyć wykorzystując te sposoby:

  • Kup sprzęt w oficjalnym sklepie producenta lub resselera – często można trafić na egzemplarze tzw. refurbished, czyli odnowione;
  • Sprawdź, czy oferowany telefon z drugiej ręki jest objęty gwarancją;
  • Nigdy nie kupuj używanego smartfona na odległość – musisz go przetestować przed zapłatą;

Jeśli uda Ci się znaleźć egzemplarz spełniający powyższe warunki, zwłaszcza dostępny w oficjalnej dystrybucji, to taki zakup ma jak najbardziej sens. Musisz natomiast liczyć się z tym, że na przykład dwuletni flagowiec lada moment tym flagowcem już nie będzie, bo pojawi się jego następca. Mało tego: smartfony, które były na absolutnym topie technologicznym 3-4 lata temu, dziś przegrywają pod względem wydajności z nowymi średniakami.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie