Osoby, które na co dzień korzystają z popularnych modeli językowych sztucznej inteligencji, takich jak ChatGPT, mogą łatwo ulec pokusie nawiązywania z nimi partnerskiej relacji. Wielu użytkowników… dziękuje chatbotom za pomoc w rozwiązaniu jakiegoś problemu. Okazuje się, że to nie ma sensu, a wręcz może być szkodliwe.
Każde zapytanie skierowane do zaawansowanego modelu językowego, a nawet każdy zwrot, również grzecznościowy, angażuje ogromne zasoby obliczeniowe. Pisząc prościej: jeśli dziękujesz np. ChatowiGPT, to przyczyniasz się do znaczącego wzrostu zużycia energii.
Szacuje się, że każda konwersacja z modelem LLM powoduje nawet dziesięciokrotnie większe zużycie zasobów niż w przypadku standardowego wyszukiwania w Google. Już pojedyncze zapytanie do ChatGPT może pochłaniać około 3 watogodzin energii, co w skali miliarda zapytań dziennie przekład się na aż 3 gigawatogodziny! Mało tego: chłodzenie centrów danych wymaga ogromnych ilości wody, co dodatkowo zwiększa negatywny wpływ technologii AI na środowisko.
Nie ma żadnego powodu, aby być uprzejmym w stosunku do modeli LLM. Ani im nie dziękuj, ani z nimi nie rozmawiaj – zadawaj proste, krótkie, jasne zapytania, nie dziękuj za pomoc, nie wyżywaj się na chatbocie, jeśli jego praca nie spełnia Twoich oczekiwań. To tylko AI, nie żywy człowiek, dlatego nie musisz budować z nim relacji.