Korzystasz z poczty elektronicznej? To pytanie retoryczne, bo swój adres mailowy ma zdecydowana większość internautów (tylko w usłudze Gmail zarejestrowanych jest blisko miliard ludzi). Musisz zatem zdać sobie sprawę, że wiadomości trafiające do skrzynki odbiorczej są potencjalnym źródłem zagrożeń. Przestępcy coraz częściej wykorzystują mailing do infekowania komputerów swoich ofiar. Dlatego stworzyliśmy poradnik, w którym podpowiemy Ci 6 zasad bezpiecznego korzystania z poczty e-mail.
- Zawsze sprawdzaj nadawcę – jeśli do Twojej skrzynki odbiorczej trafił mail, który do złudzenia przypomina wiadomość np. z banku, to bądź czujny. Koniecznie zweryfikuj adres. Przestępcy często świetnie go podrabiają, ale można wyłapać pewne różnice. Przykładowo: adres e-mail Twojego banku to kontakt@bank.pl. Przestępca użyje natomiast adresu: kontakt@bankx.pl
- Żadnego klikania w linki! - jeśli otrzymałeś wiadomość od kogoś, kogo nie znasz, to nigdy nie klikaj w żadne linki umieszczone w treści maila. Dotyczy to także sprawdzonych nadawców. Znacznie bezpieczniejsze jest skopiowanie linka i wklejenie go do w pasku przeglądarki.
- Nie pobieraj spakowanych załączników – dotyczy to szczególnie maili od nadawców, których nie znasz. Twoją czujność zawsze powinna wzmóc wiadomość rzekomo od banku lub dostawcy mediów, który prosi o pobranie dużego załącznika w formacie .zip czy .rar. To może być spakowany wirus! Najlepiej będzie w takiej sytuacji pobrać załącznik do tzw. piaskownicy, czyli wyizolowanej przestrzeni nadzorowanej przez program antywirusowy.
- Nigdy nie podawaj danych – jeśli nadawca wiadomości prosi Cię o udostępnienie loginu czy hasła do jakiegoś konta, to natychmiast usuń takiego maila. To na pewno próba oszustwa i wyłudzenia danych. Żaden bank nigdy nie prosi swoich klientów o podzielenie się takimi informacjami.
- Sprawdź pisownię – oczywiście nie każdy musi być profesorem Bralczykiem, dlatego błędy w wiadomościach się zdarzają, jednak nie mogą być one rażące. Jeśli dostaniesz wiadomość o treści np.: „Dzien dobry. Ja napisal aby pan mnie odeslal te dane o które prosil ja wczora” to możesz mieć pewność, że jest to dzieło oszusta. Przestępcy i naciągacze wykorzystują po prostu translator Google, co owocuje takimi składniowymi i ortograficznymi kwiatkami.
- Dobry program antywirusowy – powtarzamy to do znudzenia, ale porządny antywirus naprawdę może uratować Cię przed zainfekowaniem komputera i poważnymi kłopotami z tego tytułu. Antywirus powinien być wyposażony w moduł skanowania poczty e-mail, analizowania załączników i linków oraz izolowania pobranych plików w piaskownicy.
Stosowanie się do tych zasad naprawdę nie jest przesadą – nie w dzisiejszych czasach, gdy cyberprzestępczość coraz częściej uderza w zwykłych ludzi i prowadzi do prawdziwych dramatów.