20 czerwca 2025 roku to ważna data dla rynku elektroniki użytkowej. Od tego dnia wszystkie telefony sprzedawane na terenie Unii Europejskiej, zarówno smartfony, jak i tradycyjne modele typu feature phone, będą musiały posiadać nowe etykiety informacyjne na opakowaniach. Obowiązek ten wynika z przepisów przyjętych przez Komisję Europejską, które wcześniej zostały nałożone m.in. na producentów sprzętu AGD. Sprawdź, o co chodzi.
Nowe etykiety przypominać będą te znane z urządzeń AGD, takich jak pralki czy lodówki. Na pudełkach pojawią się m.in. klasy efektywności energetycznej w skali od A do G, informacja o żywotności baterii wyrażonej w liczbie cykli ładowania, szacowany czas pracy na pełnym naładowaniu, a także dane dotyczące odporności urządzenia na upadki, stopień wodoszczelności (np. IP68) oraz poziom „serwisowalności”, czyli łatwości naprawy.
Nowe oznaczenia mają pomóc klientom w podejmowaniu bardziej świadomych decyzji zakupowych, uwzględniających nie tylko wygląd i cenę telefonu, ale także jego trwałość, zużycie energii i możliwość naprawy. Trzeba przyznać, że jest to korzystna i wręcz przełomowa zmiana, zwłaszcza w dobie powszechnego procederu celowego „postarzania” urządzeń.
Zmiana ta ma na celu zmuszenie producentów do bardziej odpowiedzialnej polityki produkcyjnej i serwisowej oraz wsparcie konsumentów w wyborze bardziej ekologicznych i na dłuższą metę opłacalnych urządzeń.
Takie głosy już się pojawiają, ponieważ obowiązek stosowania nowych etykiet oznacza konieczność dostosowania opakowań przez producentów, co może mieć wpływ na ceny urządzeń. Na ten moment jednak trudno wyrokować, czy rzeczywiście producenci przerzucą ten dodatkowy koszt na konsumentów.