Uwaga na nową metodę phishingu. Przestępcy wysyłają fałszywe maile o podwyższeniu raty kredytu

Antoni Kwapisz
07.02.2022

Phishing to obecnie najpopularniejszy i najskuteczniejszy sposób wykradania danych osobowych, danych do logowania do różnych usług online (w tym bankowości internetowej), a także infekowania urządzeń osobistych. Oszuści wykorzystują najróżniejsze okazje do tego, aby wzbudzić zaufanie swoich ofiar. W ostatnim czasie szczególnie „modne” jest podszywanie się pod banki i firmy leasingowe. Na czym polega ta metoda i jak poznać, że masz do czynienia z oszustwem?

Przestępcy wykorzystują podwyżki stóp procentowych

Jesienią 2021 roku ruszył cykl podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. W pewnym momencie kredytobiorcy i posiadacze leasingów mogli się już pogubić, kiedy faktycznie bank podniesie im raty zobowiązań. Przestępcy skrzętnie to wykorzystują wysyłając fałszywe maile z niebezpiecznymi załącznikami.

Metoda jest prosta: przestępca tworzy mail o treści identycznej z tą, jakie wysyłają prawdziwe banki i firmy leasingowe. Zmienia się jedynie adres, z którego została wysłana wiadomość oraz oczywiście sam załącznik z rzekomym nowym harmonogramem spłaty rat kredytu. Załącznik jest zainfekowany złośliwym oprogramowaniem, a pobranie go może być równoznaczne z tym, że przestępca wejdzie w posiadanie np. danych do logowania do bankowości elektronicznej, portali społecznościowych, skrzynki e-mail itd.

Jak nie dać się naciąć?

Przede wszystkim korzystaj z porządnego oprogramowania antywirusowego, które skanuje również pocztę e-mail. Dzięki temu istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że program poinformuje Cię o ryzyku zainfekowania załącznika i uniemożliwi jego pobranie na komputer czy smartfon.

Nawet najlepszy program antywirusowy nie zastąpi jednak osobistej przezorności. Jeśli wiesz, że np. nie masz samochodu w leasingu, to zignoruj maila o podwyższeniu raty – to na pewno oszustwo. W przypadku kredytów natomiast pamiętaj, że banki nie wysyłają harmonogramów w postaci zwykłych załączników do maila (dokumenty muszą być zaszyfrowane), częściej korzystając ze zwykłej poczty.

Standardowo również dokładnie sprawdź treść maila oraz jego nadawcę. Jeśli zauważysz jakieś literówki, np. w nazwie banku czy firmy leasingowej, to na 99% możesz założyć, że jest to próba oszustwa.

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie