Dlaczego nie warto inwestować w smartfon z najwyższej półki?

Maciej Piwowski
08.08.2019

Trudno sobie wyobrazić codzienność bez smartfona. To urządzenie na dobre wpisało się w rytm współczesnego, zagonionego świata. Producenci smartfonów co chwilę wypuszczają nowe modele, wyposażone w jeszcze fajniejsze i bardziej funkcjonalne gadżety. Te najlepsze rozwiązania trafiają do tzw. flagowców, czyli najwyższych modeli w serii, często kosztujących krocie. Choć wizja posiadania smartfona z wysokiej półki kusi, to w rzeczywistości większość z nas nie potrzebuje takiego sprzętu. W naszym poradniku podajemy argumenty przemawiające za tym, aby jednak nie kupować flagowca.

I tak za chwilę się zniszczy

Pragmatyczny, ale jednak dość istotny powód. Wyobraź sobie, że wydajesz 4 tysiące złotych na nowiutkiego flagowca, po czym po tygodniu telefon wypada Ci z kieszeni i z impetem ląduje na betonowym chodniku. Ekran zbity, obudowa cała porysowana. Przykre, prawda? Jasne, że są różnego rodzaju pokrowce, ale przecież nie po to chcesz kupić taki drogi telefon, żeby ukrywać go pod jakimiś gumami czy skórami.

Lada moment przestanie być telefonem z topu

I stanie się to najpóźniej jesienią, gdy zwykle producenci prezentują najnowsze modele telefonów. Twój wyczekany flagowiec, na którego tak długo trzeba było zbierać, zostanie w tyle w tym technologicznym wyścigu. Owszem, nadal będzie bardzo wydajny i znacznie lepszy od modeli z niższej półki, ale przestanie być urządzeniem high-end – a na tym przecież Ci zależało.

Zwolni, jak każdy innym smartfon

Nie łudź się, że będzie inaczej. Flagowce co prawda dłużej opierają się zjawisku „zamulania”, ale nie da się go całkowicie uniknąć. Wraz z instalowaniem kolejnych aplikacji i zapełnianiem pamięci wewnętrznej zauważysz, że telefon zaczyna pracować coraz wolniej, aż w końcu nie da się z niego w 100% komfortowo korzystać. To domena zwłaszcza smartfonów pracujących pod systemem Android i jeden z powodów, dla których wyznawcy Apple płaczą, ale płacą krocie za urządzenia z logo nadgryzionego jabłka.

Błyskawiczna utrata na wartości

Jednym z argumentów przemawiających za tym, aby jednak kupić flagowca, jest rzekoma możliwość odzyskania sporej części wydanej kwoty przy odsprzedaży. Nie jest to wcale takie pewne. Telefony z wysokiej półki są co prawda chodliwym towarem na rynku wtórnym, ale spodziewaj się, że utrata co najmniej 1/3 pierwotnej wartości po około 2 latach użytkowania będzie bardzo bolesna.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie