Wi-Fi 6 Ghz: recepta na zapychającą się sieć?

Andrzej Winnicki
18.02.2021

Wszyscy korzystamy ze bezprzewodowej sieci lokalnej, nazywanej po prostu Wi-Fi. Obecnie obowiązuje standard 5 Ghz, co i tak jest ogromnym postępem w porównaniu z pierwotną częstotliwością 2,4 Ghz. Problem w tym, że masowa popularyzacja Wi-Fi spowodowała duże trudności techniczne i sieć – pisząc kolokwialnie – już nie wydala. Dlatego wkrótce czeka nas kolejna rewolucja, jaką będzie wprowadzenie standardu 6 GHz. Teoretycznie powinno to zapewnić znacznie szybsze działanie sieci bezprzewodowej.

Powszechne wykorzystanie Wi-Fi

Wi-Fi jest dziś tak popularne, że w zasadzie trudno jest nam sobie wyobrazić życie bez tego standardu łączności. Korzystamy z niego w domach, w pracy, w miejscach publicznych. Dla wielu osób podstawowym kryterium wyboru np. hotelu jest to, czy udostępnia on gościom dostęp do szybkiego Internetu bezprzewodowego. Moduły Wi-Fi stosuje się w urządzeniach mobilnych, w telewizorach, nawet w sprzęcie AGD czy robotach sprzątających. To bardzo ułatwia nam życie.

Tak intensywne wykorzystywanie standardu Wi-Fi spowodowało jednak, że sieć osiągnęła już swoją graniczną wydajność. Naturalną koleją rzeczy jest zatem wprowadzenie nowego, szybszego standardu, nad czym pracuje Wi-Fi Alliance – to organizacja, która sprawuje pieczę nad tym typem łączności. Niedługo doczekamy się oficjalnego startu Wi-Fi w częstotliwości 6 GHz, które będzie udoskonaloną wersją już wprowadzonej sieci Wi-Fi 6. Maksymalna teoretyczna prędkość połączenia ma wynosić 9,6 Gb/s.

Kiedy start Wi-Fi 6 GHz?

Kilka tygodni temu Federalna Komisja Łączności USA wydała zgodę na wykorzystanie częstotliwości 6 GHz w standardzie Wi-Fi, co otworzyło drogę do wprowadzenia nowego standardu w urządzeniach oferowanych na amerykańskim rynku. W ślad za FCC pójdą instytucje kolejnych krajów. To oznacza, że prawdopodobnie już pod koniec 2020 roku w sklepach powinny się pojawić pierwsze sprzęty pracujące w standardzie Wi-Fi 6 GHz. Masowej popularyzacji nowej technologii spodziewamy się natomiast w roku 2021.

Co to oznacza dla przeciętnych użytkowników? W zasadzie… niewiele. Lokalna sieć Wi-Fi nadal będzie działać, jak do tej pory, ale z pewnością da się odczuć jej większą stabilność. Czterokrotnie szersze pasmo zrobi swoje i nie powinno dochodzić do sytuacji, w których z powodu podłączenia do sieci wielu urządzeń jej wydajność odczuwalnie spada. Możemy się zatem spodziewać szybszego Internetu bezprzewodowego w domach, biurach i miejscach publicznych. Docelowo może się to jednak wiązać z koniecznością wymiany routera na taki, który pracuje w paśmie 6 GHz.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie