Klasyczna sytuacja. Wpisujesz adres jakiejś strony internetowej lub przechodzisz na nią z linku, ale zamiast ekranu głównego widzisz mrożące krew w żyłach ostrzeżenie. To Twój program antywirusowy uparcie twierdzi, że wejście na tę stronę może być potencjalnie niebezpieczne i wyrządzić szkody na komputerze. Co zrobić w takiej sytuacji? Zignorować ostrzeżenie, a może jednak zaufać oprogramowaniu?
Na pewno zastanawiasz się, dlaczego program antywirusowy w ogóle zdecydował się ostrzec Cię przed wejściem na stronę i zablokować dostęp do witryny? Powody są różne. Czasami oprogramowanie kieruje się doświadczeniami innych użytkowników, którzy po wejściu na tę stronę lub jej podobne, padali ofiarami wirusów i innych świństw. W efekcie strona znalazła się w bazie zagrożeń i teraz antywirus po prostu ją bloku – w końcu po to go masz.
Bywa również, że dobry program antywirusowy zdąży w porę zablokować połączenie, które jest ewidentnie niebezpieczne, bo strona służy do przechwytywania danych użytkowników. W takiej sytuacji należy się bardzo cieszyć z dokonania dobrego wyboru w kwestii oprogramowania antywirusowego.
Oczywiście program antywirusowy to tylko kod, dlatego może się mylić i być zbyt ostrożny. Jeśli masz pewność, że strona, na którą chcesz wejść, jest w 100% bezpieczna, możesz ręcznie zignorować ostrzeżenie. Robisz to jednak na własne ryzyko.
Jeśli zamierzasz regularnie korzystać z tej strony i nie chcesz, aby antywirus za każdym razem wyświetlał ostrzeżenie o niebezpieczeństwie, możesz dodać wyjątek. Robi się to z poziomu ustawień programu antywirusowego. Po wpisaniu adresu strony do listy wykluczeń antywirus będzie już zawsze ignorować zagrożenie i przestanie blokować dostęp do witryny.
Świadome rezygnowanie z ochrony antywirusowej – bo tym de facto jest dodanie wyjątku – nie jest zbyt rozsądne. Nawet jeśli masz pełne zaufanie do blokowanej strony, to nigdy nie możesz mieć pewności, że ta witryna w przyszłości nie padnie ofiarą ataku i nie stanie się źródłem niebezpieczeństw. Program antywirusowy zwyczajnie Cię przed tym nie ostrzeże, a Ty na pewno nie zdążysz się zorientować, z czym masz do czynienia.
Nadgorliwość programów antywirusowych to temat-rzeka i jedna z irytujących cech współczesnego oprogramowania zabezpieczającego. Z dwojga złego jednak lepiej jest pozwolić, aby antywirus ostrzegał użytkownika o potencjalnym niebezpieczeństwie zbyt często niż zbyt rzadko.